Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 30 sierpnia 2012

Bransoletka "Carmen" (drugie życie starej rzeczy)

Czerwony i czarny zawsze kojarzą mi się z Carmen...
 Pewna dama poprosiła abym naprawiła jej bransoletkę. Tamta bransoletka była zrobiona z sieczki koralowej na elastycznej żyłce, żyłka pękła i bransoletka rozleciała się...Pomyślałam, że koral to szlachetny materiał i wymaga ładniejszej "oprawy". Zrobiłam siateczkę i koral przyszyłam w technice "trawka". Koraliki czeskie Preciosa Nr 8, zapięcie 5-rzędowe. Szerokość bransoletki 4 cm, długość 19 cm.





13 komentarzy:

  1. kurcze, patrze na inne zdjecia i musze sie poprawic: nie "bardzo fajnie" tylko po prostu super!!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz prezentuje się rewelacyjnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. O jejku! Piękna!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Robi wrażenie:)) Bardzo mi się podoba. Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowości:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna metamorfoza, daje rękę, że teraz bransoletka wygląda o niebo lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tak, ciekawa jestem czy właścicielka ją pozna ;)...

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna! Właścicielka na pewno będzie zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam tą bransoletkę w pierwotnym stanie. To nie do uwierzenia, że z tego samego materiału można zrobić tak krańcowo różne bransoletki. Piękna!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna bansoletka! taka dostojna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właścicielka była zachwycona i skakała z radości! Bardzo się cieszę! Nie spodziewałam się aż takiej reakcji! :D

    OdpowiedzUsuń