Łączna liczba wyświetleń

piątek, 20 września 2013

Znów ubrałam szalik...

Tym razem szalik ma ubranko tylko na końcówkach. To jest "bogata" wersja, bo na każdą końcówkę poszło 77 kryształków Swarovski. Udało mi się idealnie dopasować kolor koralików Preciosa N 11 do koloru szalika. :)  Stosowane techniki: raw, peyote. 



5 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi się Twoje wersje szalikowej biżuterii.. Sama rok temu też ubrałam swoją apaszkę-szalik w koralikowe wdzianka i tak mi się spodobało, że praktycznie niemal nie noszę jej bez nich :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacja! Mam taki w tym typie (oczywiscie, załuję, bez takich pięknych koralików), bywa czasem zaczepno obronny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł, do opatentowania normalnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ piękny szal zazdroszczę właścicielce :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Very beautiful creations!!
    Nice blog!!
    Sophie from Greece!!!Kisses!!

    OdpowiedzUsuń